Absolutny przebój sezonu! To ciasto okazało się być idealnym wypiekiem nawet dla najbardziej wybrednych gości. Przerabiałam je tego lata wielokrotnie, najpierw z truskawkami, później z malinami, a niedawno z mrożonymi borówkami. Naszym zdaniem najbardziej obłędnie smakuje z malinami - ich delikatna kwaskowatość wspaniale komponuje się ze słodyczą pianki. Zdecydowanie do powtórzenia, choćby tysiąc razy. Taaak, to jest to ciasto, przez które mąż nie pozwolił mi piec nic nowego, tylko wciąż prosił o powtórki... ;-)
Po przepis odsyłam do źródła:
tęsknię za latem i truskawami... oj jak tęsknię...
OdpowiedzUsuń