Coś pysznego! Wspaniałe śliwkowe, intensywnie czekoladowe smarowidło - do pieczywa, placuszków, naleśników... Posmakuje nawet tym, którzy - tak jak ja - nie lubią popularnych śliwek w czekoladzie. Warto się skusić! U mnie na pewno powstanie druga porcja :-)
Składniki:
3 kg śliwek węgierek
700 g cukru
2 opakowania cukru waniliowego (2 x 16 g)
100 g kakao
opcjonalnie łyżeczka esencji waniliowej
Przygotowanie:
Śliwki myjemy i pozbawiamy pestek, następnie mielimy w maszynce. Przekładamy do garnka, zasypujemy cukrem i gotujemy na małym ogniu przez ok. 2 godziny, od czasu do czasu mieszając. Tak przygotowana masa powinna być dość rzadka. Zostawiamy do ostygnięcia.
Następnego dnia ponownie podgrzewamy śliwki, a gdy zaczną "pyrkotać", dodajemy cukier waniliowy, esencję waniliową oraz kakao. Całość dokładnie wymieszać (można pomóc sobie mikserem, by kakao nie zbiło się w grudki). Gorący dżem przelewamy do czystych słoików, mocno zakręcamy i pasteryzujemy.
Następnego dnia idziemy do warzywniaka po kolejną porcję śliwek, żeby powiększyć zapasy ;)
Z powyższej ilości składników uzyskałam 7 słoików ("dżemowek") czekośliwki.
też już w tym roku robiłam, ale ja uwielbiam tradycyjne śliwki w czekoladzie
OdpowiedzUsuńNatalka, a robiłaś dokładnie z takiego samego przepisu? Ja planuję zrobić jeszcze jedną porcję, więc chętnie poeksperymentowałabym z innymi proporcjami :)
Usuń