~ ZAWIESIŁAM SIĘ ~

sobota, 23 stycznia 2010

Oponki serowe

Oponki to jeden ze smaków mojego dzieciństwa! Doskonale pamiętam te wieczory, gdy mama pytała mnie i moją siostrę: "No i co, robimy oponki?". Pewnie, że robimy! Mama zagniatała ciasto, ja wykrawałam szklanką oponki, potem znów mama przejmowała smażenie, a młodsza siostra zajmowała się obtaczaniem jeszcze gorących ciastek w cukrze pudrze! Cóż za wspomnienie...

Niestety, wraz z upływem lat oponki gościły w naszej kuchni coraz rzadziej. Raz - że mama zmieniła pracę i nie miała już tyle siły na wypieki. Dwa - że babcia sprzedała ostatnią krowę i nie mieliśmy już dostępu do domowego nabiału bez ograniczeń! Co jakiś czas siostra dopytywała: "Mamuuuś, kiedy zrobisz oponki?" - ale już od dawna nie usłyszała pozytywnej odpowiedzi.

Teraz też o mały włos nie udałoby się zaspokoić naszej tęsknoty za smakiem dzieciństwa, gdyż przepis na tradycyjne oponki zawiera sporą ilość jajek, a podczas tak niskich temperatur babcine kury strajkują. Sytuację uratował jednak przypadek: siedziałam dziś rano u przyjaciółki, popijając pyszną kawę i przeglądając ostatni numer naszej ulubionej gazetki kulinarnej (którą zresztą zakupiłam sobie już wcześniej, ale chyba nieuważnie ją przekartkowałam!), kiedy wpadł mi w oko właśnie TEN przepis! Oponki serowe bez jajek? Przepis idealny na obecne zasoby lodówki!

Przepis podaję z pamięci za lutowym numerem "Przyślij Przepis".

Składniki:
15 dag sera
30 dag mąki pszennej
6 łyżek mleka
8 dag cukru
1,5 dag proszku do pieczenia

Ponadto:
olej
lukier
wiórki kokosowe
cukier puder

Przygotowanie:
Zagnieść ciasto z trzykrotnie mielonego sera oraz pozostałych składników. Rozwałkować na placek o grubości 1-2 cm. Za pomocą szklanki i kieliszka wykrawać oponki. Smażyć na głębokim tłuszczu do uzyskania złoto-brązowego koloru.
Usmażone oponki osączyć z tłuszczu. Udekorować lukrem i wiórkami kokosowymi lub posypać cukrem pudrem.

 

 

 

 

 

 

Moje uwagi:
W przepisie brakuje odrobiny spirytusu, dzięki któremu oponki wchłaniałyby mniej tłuszczu.
Niecierpliwi nie muszą w nieskończoność zagniatać ciasta z pozostałości po wycinaniu środków w oponkach. Można je również usmażyć, dzięki czemu powstaną mini-pączki - co widać na zdjęciu poniżej. Moja siostra je uwielbia!

1 komentarz:

  1. Oponki były przepyszne, zresztą tak jak i prezentowana poniżej chałka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i zapraszam na kawę! :-)