Przepis na te ciastka znalazłam już dość dawno temu. Od tego dnia piekłam je kilkukrotnie. Są banalne w przygotowaniu i naprawdę przypominają ciasto francuskie! Od razu podbiły serce mojego Narzeczonego i stały się jego ulubionymi ciasteczkami! Aby przyjemność była większa, w miniony weekend piekliśmy je razem: ja wykrawałam ciastka, a Motyl smarował je białkiem i posypywał cukrem (był chętny do pomocy, gdyż wiedział, że ze względu na moje postanowienie wielkopostne cała ciastkowa produkcja trafi w jego ręce ;-)). Osobiście uważam, że są to takie ciasteczka, które im są mniejsze, tym smaczniejsze - dlatego do wykrawania wybrałam najmniejsze foremki, jak posiadam.
Recepturę na te pyszne ciasteczka stworzyła Dorota. Ona nazwała je śmietankowymi, ale moim zdaniem mają bardziej maślany niż śmietankowy smak. Podaję przepis samej autorki:
Składniki:
28 dag mąki pszennej
25 dag masła
5 łyżek gęstej śmietany
1 żółtko
1 białko do posmarowania
cukier kryształ do posypania
Przygotowanie:
Wszystkie składniki zagnieść i rozwałkować, wykrawać niezbyt cienkie ciasteczka. Posmarować białkiem i grubo posypać cukrem.). Piec na blaszce wysmarowanej margaryną i posypanej kaszą manną około 17 - 20 minut, w temperaturze 175ºC, aż będą lekko zarumienione.
Moje uwagi:
Ciastka są tak pyszne i znikają w tak zastraszającym tempie, że warto od razu zagnieść ciasto z podwójnej porcji ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo i zapraszam na kawę! :-)