Podobną sałatkę jadłam u mojej cioci z Łodzi, która przez kilka miesięcy co piątek udostępniała mi łóżko w swoim domu oraz coś dobrego na kolację (Ciociu, pozdrawiam serdecznie, jeśli tu zaglądasz!). Miałam ochotę spróbować zrobić coś z paluszkami surimi, więc sprawdziłam, co mam w lodówce i zamrażarce - i oto efekt.
Składniki:
opakowanie paluszków surimi
brokuły (użyłam 450 g mrożonych)
2-3 jajka
świeży lub kiszony ogórek (użyłam świeżego)
2-3 łyżki sezamu
Przygotowanie:
Brokuły obgotować, przestudzić i podzielić na różyczki. Jajka ugotować na twardo, obraz, pokroić w kostkę. Paluszki surimi pokroić w drobne kawałki, ogórek w dużą kostkę. Na suchej patelni uprażyć ziarna sezamu. Wszystkie składniki wymieszać i połączyć z sosem.
Sos do sałatki surimi:
pęczek koperku
2 łyżki majonezu
mały jogurt naturalny
sól, pieprz
Koperek opłukać i drobno posiekać, wymieszać z majonezem i jogurtem, doprawić solą i pieprzą. Wymieszać z sałatką.
Sałatka pięknie wkomponowała się w kolorystykę bloga, bliżej jej do wiosny niż jesieni, miła odmiana ;)
OdpowiedzUsuń